Stojąc przed wyborem obrączek ślubnych mamy do wyboru mnóstwo modeli. Jeśli Państwa uwagę przykuły te wykonane ze złota w różnych kolorach warto się zastanowić, czy faktycznie są wykonane z białego złota, omówionego w poprzednim poście: „Biżuteria z białego złota„.
Otóż oprócz domieszkowania standardowego żółtego złota palladem czy niklem w celu uzyskania śnieżnobiałej barwy stosuje się tak zwane „rodowanie”. Złotą biżuterię po prostu pokrywa się cienką warstwą rodu. Nie jest to zła metoda, jako że sam rod jest obojętny chemicznie, nie reaguje z wodą, powietrzem ani nawet kwasami (mają wpływ na niego tylko silne zasady). Sam w sobie jest nawet droższy od złota i platyny. Jednak w przypadku obrączek ślubnych, których używamy zazwyczaj przez całe dziesięciolecia metoda rodowania jest niepraktyczna. Po prostu z czasem naniesiona warstwa rodu się ściera. O wiele lepiej kupować obrączki, czy pierścionki wykonane z białego złota wykonanego z palladu lub niklu. Oczywiście trzeba też uważać, żeby zamiast kupienia biżuterii z białego złota nie obuć się w jakąś srebrną podróbkę :).
Jak też pisałem w którymś z poprzednich postów, przy wyborze obrączek ślubnych warto też wziąć pod uwagę fakt, że często może wystąpić problem z korektą rozmiaru obrączek wykonanych z kilku rodzajów złota. Ale trzeba przyznać, że białe złoto ma swój urok 🙂