Jak powstaje brylant?

Patrząc na bryłę diamentu aż trudno uwierzyć, że jest to po prostu bryła węgla. Ma tylko inną strukturę. Węgiel poddany ogromnemu naciskowi, w temperaturze przekraczającej 1000 st. C. zmienia swoją budowę.  Dlaczego brylanty są aż tak drobie?

Na ich wysoką cenę nie tylko składa się wysiłek, jaki należy włożyć, aby je wydobyć, ale też koszt obróbki. Otóż praca jubilera, który szlifuje diamenty jest bardzo trudna. Dowiedzmy się więc jak powstaje brylant?

Zanim jubiler zajmie się obróbką diamentu, dokładnie studiuje jego budowę. Dla przykładu, jubiler, któremu zlecono oszlifowanie diamentu „The Iincomparable”, poświęcił na jego analizę ok. 4 lat! Pierwsza sprawa to wyszukanie wewnętrznych defektów, skaz, które albo należy wyciąć, albo ominąć przy cięciu i szlifowaniu. Natrafienie podczas cięcia na wewnętrzną skazę grozi rozkruszeniem diamentu.  Kolejna sprawa to wybranie stylu fasetowania. I tutaj jubiler ma wiele dylematów. Jak oszlifować diament, aby najlepiej odbijał światło na zewnątrz? Jak dokonać cięć, aby nie ściemniał? Jaki kształt mu nadać? Ile szlifów zaprojektować? Czy skazy wyciąć kosztem wagi diamentu czy może pozostawić (warto zaznaczyć, że wartość brylantu w dużej mierze zależy od jego wielkości)? Specjalista zajmujący się obróbką diamentów musi to robić z pasją. Wtedy brylanty zapierają dech w piersiach.

Dodaj komentarz